Ten film jest jak rozpedzajacy sie pociag - pierwsze minuty moga nuzyc, jednak z minuty na
minute akcja nabiera tempa, robi sie ciekawie, dramatycznie i do samego konca film trzyma
w napieciu. Intryga zaplanowana w bardzo dobry, typowy dla Allen'a sposob. Scoop,
Wszystko Gra i Sen Kasandry to moje trzy ulubione filmy Wood'ego. Ten jednak jest
najlzejszy bo jest komediowy (czasem delikatnie 'czarno komediowy')
Tak, a rola Woody' ego dla mnie była zabójcza. Bardzo fajny film, i przede wszystkim trzymający do końca w napięciu ;>
[SPOILER] Zgadzam sie z wami. A motyw z płynącym statkiem ze śmiercią, był wręcz genialny ;D ale to cały Woody :)